Które waluty mają pokrycie w złocie?

Dawniej wiązało się pieniądze tylko ze złotem. Ilość kruszcu w skarbcu pozwalała ocenić czy pieniądz będzie mocny czy słaby, tak samo jak zawartość kruszcu w samych monetach. Nie bez powodu pokrycie pieniędzy w posiadanym przez kraj złocie nazywane jest pierwszym międzynarodowym systemem walutowym. W czasie jego trwania pieniądz był odpowiednikiem określonej wagi złota zgromadzonej przez państwo, które emitowało pieniądze. Taki system funkcjonował od końca XIX wieku, lecz które waluty mają pokrycie w złocie obecnie jest pytaniem, na które odpowiedź jest krótka. Waluty nie są już związane ze złotem, tak jak jeszcze niecałe osiemdziesiąt lat temu. Owszem, państwa posiadają zasoby złota oraz innych kruszców, jednak nie jest to związane z samą walutą i emitowanym przez kraj pieniądzem. System, w którym pieniądze i złoto był ze sobą tak ściśle powiązany upadał od wybuchu I wojny światowej. To właśnie on przyczynił się w dużej mierze do dłuższego trwania Wielkiego Kryzysu z lat trzydziestych oraz jego pogłębienia. Nie był elastyczny, jak obecne systemy, ponieważ kurczowo trzymał się złota. W tamtym okresie zdarzały się jeszcze sytuacje z walutami i złotem, które waluty mają pokrycie w złocie nie było pytaniem abstrakcyjnym. Takie były fakty, zwłaszcza że nie każdy chciał się wycofać z tego powiązania. W dalszym ciągu funkcjonują zwolennicy pokrycia pieniądza odpowiednią ilością złotego kruszcu. Jednak fakty są faktami i nikt nie zaprzeczy, że zerwanie z taką sytuacją doprowadziło do większej dynamiki gospodarczej. Okazało się wówczas, że polityka monetarna i fiskalna mogą być ekspansywne i działać na korzyść państwa. Są w stanie stopniowo łagodzić kryzysy, nie uzależniają bowiem emisji pieniądza od posiadanego złota. Nie oznacza to jednak, że pokrywanie walut w złocie było całkowicie złe, miało liczne plusy, głównie dając wrażenie stabilności, niezłomności systemu, a nawet ułatwiając pewne aspekty wymiany międzynarodowej. W końcu złoto to waluta uniwersalna, jak żadna inna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *